Żyjemy tu i teraz. Zafascynowani obserwujemy jak intensywnie zmienia się współczesny świat. Nowe technologie i innowacyjne rozwiązania otwierają przed nami drzwi do świata, który mimo że wciąż tak samo duży – zaczyna mieścić się w naszych kieszeniach…
Kiedyś
Kiedyś telefon był tylko i wyłącznie telefonem (wcześniej nie było go w ogóle, ale o tym niewielu już pamięta). Kiedyś jeździło się niewielkimi samochodami (wielkie też były, ale jeździli nimi nieliczni), bez wspomagania kierownicy, bez koni pod maską liczonych w setkach, bez pasów, bez pośpiechu… Kiedyś prało się w popularnej Frani, której działalność ograniczała się do podgrzania wody i zakręcenia bębnem. Kiedyś jedzenie grzało się na prostych kuchenkach gazowych lub piecach kaflowych, pianę z białek jaj ubijało się ręczną trzepaczką, a składniki na sernik – ucierało długo i mozolnie, do pierwszych bąbli na dłoniach…
Dzisiaj
Dzisiaj w telefonie mamy aparat z możliwością robienia wysokiej jakości zdjęć oraz kręcenia filmików. Mamy w nim również Internet (czyli cały świat), mnóstwo aplikacji i niezliczoną ilość możliwości – możemy nim zapłacić, możemy znaleźć drogę, w ciągu kilku sekund wyszukać informację, zorganizować telekonferencję… Dzisiaj jeździmy samochodami, które za nas parkują, hamują i skręcają, ostrzegają o nagłej zmianie pasa ruchu oraz o zbliżającej się przeszkodzie. Dodatkowo wszystko co dzieje się wokół naszego auta jest nagrywane na kamerkach samochodowych, a pojazd podpowie nam gdzie w okolicy można coś zjeść lub tanio zatankować. Dzisiejsze pralki ważą ubrania, które do nich wkładamy, dostosowują ilość wody i detergentów, moc wirowania i długość cyklu. Wyprane rzeczy są odwirowywane, a z funkcją non iron – nie wymagają nawet prasowania. Dzisiaj posiłki przygotowujemy zdrowo, smacznie i szybko. Nie przypalamy potraw, bo najwyższej jakości garnki na to nie pozwalają. Dowolnie regulujemy temperatury na płytach indukcyjnych w nowoczesnych piekarnikach. Roboty kuchenne robią za nas wszystko, czasem wystarczy jedynie wrzucić składniki do odpowiedniego pojemnika i czekać, np. na chleb domowej roboty, choć właściwie nic nie musieliśmy robić…
Żyjemy w niesamowitych czasach. Z przyjemnością!