Utarło się (słusznie bądź niesłusznie), że panowie są mistrzami kierownicy, a panie… no cóż! Nie są! Niesprawiedliwa to teza i bardzo krzywdząca dla sporej grupy kobiet, które samochód prowadzą perfekcyjnie i niejeden mężczyzna mógłby im pozazdrościć refleksu, zmysłu i bezwypadkowej jazdy. Są wśród nas i takie, które tego po prostu nie lubią, a mimo to wsiadają codziennie za kierownicę z czysto praktycznych względów: jest szybciej i wygodniej. A co robimy, gdy zdarzy nam się mniejsza lub większa rysa, bądź stłuczka? Najczęściej kombinujemy. W internecie znaleźć można fora, na których kobiety radzą innym kobietom, jak poinformować partnera, że oto jego ukochana fura już nie jest tak piękna i symetryczna… Naprawy powypadkowe to przy tym przysłowiowy mały pikuś.
Jak powiedzieć mężczyźnie, że rozbiłam auto?
Przede wszystkim ważny jest odpowiedni dobór słów i stopniowanie napięcia. Najlepiej zacząć od zmiękczającego „kochanie” lub „kotku”, a potem… Potem to już zależy od rozmiaru katastrofy.
Oto kilka znakomitych przykładów:
– kochanie, zostawiłam samochód na ulicy…
– a dlaczego nie w garażu?
– bo po ciemku strasznie trudno pozbierać wszystkie części…
– kochanie, w gaźniku naszego samochodu jest woda!
– a gdzie jest samochód?
– w jeziorze!
– kotku, miałam wypadek! Jakiś samochód potrącił nasze auto!
– nic ci się nie stało?
– nie, na szczęście jestem cała!
– a kierowca z tego drugiego wozu?
– w tym drugim samochodzie na szczęście nikogo nie było!
Partner poinformowany? To teraz można załatwiać naprawy powypadkowe!
Szybkie i rzetelne naprawy powypadkowe
Najtrudniejsza część poradzenia sobie ze skutkami kolizji lub wypadku za nami – mężczyzna już wie, co się stało i jak duże są uszkodzenia. Można zatem wziąć się za załatwianie naprawy pojazdu. Gdzie szukać? Świetnym rozwiązaniem jest odkryty przeze mnie ostatnio portal Autobooking. To miejsce w sieci, w którym w oparciu o moje kryteria – znajdę najlepszy warsztat i specjalistów, którzy poradzą sobie z każdą rysą na karoserii (tak, tymi większymi również), zaserwują naprawy powypadkowe na najwyższym poziomie, zaoferują holowanie… W tej swoistej bazie dla zmotoryzowanych znajdują się również prawdziwi artyści, czyli pasjonaci lakiernictwa specjalistycznego, którzy dowolnie ozdobią samochód. I to właśnie jest najlepsza ilustracja porzekadła: nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło… – gdybym nie zarysowała auta na parkingu pod hipermarketem (było naprawdę tłoczno!), to nie odkryłabym tej bazy!