Kaszel sam w sobie nie jest niczym złym – wręcz przeciwnie: to odruch obronny naszego organizmu. Kaszlu nie należy zatem zwalczać, tylko zidentyfikować jego przyczyny i to im wypowiedzieć wojnę. Podczas batalii używać należy odpowiednich środków – skutecznych i celujących prosto w wroga. Jeżeli kaszel utrzymuje się za długo, trzeba udać się po pomoc do sztabu… TFU! – do lekarza.
Dlaczego kaszlemy
Odruch kaszlowy pojawia się gdy: do dróg oddechowych wpada ciało obce lub nadmiar płyny (mówimy wówczas o zakrztuszeniu), we wdychanym powietrzu są drażniące substancje (opary, pył) lub gdy w drogach oddechowych ma miejsce nadprodukcja wydzieliny. Ta ostatnia, czyli infekcje górnych dróg oddechowych, to oczywiście najczęstsza przyczyna kaszlu. Mechanizm kaszlu polega na wzięciu głębokiego wdechu, który zostaje uwięziony w płucach za sprawą zamkniętej na chwilę głośni. W drogach oddechowych wytwarza się wówczas wysokie ciśnienie i gdy głośnia otwiera się – powietrze gwałtownie wydostaje się z płuc właśnie w postaci kaszlnięcia. Kaszel jest mechanizmem obronnym, bo jego celem jest oczyszczenie dróg oddechowych i ułatwienie oddychania.
Moja prywatna bitwa
Od wczoraj: kaszlę, kaszlę i wykaszleć się nie mogę. Za szybko poczułam wiosnę i za szybko porzuciłam ciepłą kurtkę i szalik. Potrzebuję czegoś, co szybko postawi mnie na nogi, potrzebuję się… wykaszleć! Zawsze w takich sytuacjach sięgam po lek zawierający ambroksol (to substancja czynna wyprodukowana po raz pierwszy w 1978 roku i zamknięta w butelce Mucosolvanu). Ambroksol nie ma działania przeciwkaszlowego (to dobrze!) – działa za to wykrztuśnie. Substancja działa szybko i skutecznie (ekspresowo się metabolizuje w organizmie): upłynnia śluz, który z kolei wspomaga odlepianie ciężkiej wydzieliny od ścian dróg oddechowych, uaktywnia rzęski przyspieszając tym samym usuwanie wydzieliny z układu oddechowego. Więcej informacji o mechanizmie działania ambroksolu znajdziecie TUTAJ.
Sposobem w kaszel
Niezależnie od tego jaki kaszel nas męczy: mokry czy suchy – możemy z nim walczyć również domowymi sposobami. Inhalacje oraz brzydko pachnące mikstury z cebuli i czosnku zdecydowanie nie zaszkodzą.
Idę się kurować.