Luksusowe limuzyny segmentu E. Co wybrać?

Spis treści

Prestiżowe sedany segmentu E to auta, które wielu klientów uznaje za złoty środek. Komfortowe, dopracowane modele tego segmentu stanowią przedsmak wielkich, naprawdę luksusowych limuzyn, a jednocześnie pozostają autami niezwykle uniwersalnymi i nieco bardziej przystępnymi. Nic dziwnego, że konkurencja w tej klasie była i wciąż jest zacięta, a rywalizujące ze sobą konstrukcje obfitują w zaawansowane rozwiązania. W tym zestawieniu przyjrzymy się Lexusowi ES, Audi A6, BMW serii 5 i Volvo S90. Czym wyróżniają się te propozycje?

Podróż każdym z wyżej wymienionych samochodów jest czystą przyjemnością. Dobrze wyciszone wnętrza, znakomite osiągi, najnowocześniejsze technologie i komfort otulający pasażerów to od lat cechy charakteryzujące samochody segmentu E. W klasie premium nie ma mowy o półśrodkach, dlatego konkurencja jest tu szczególnie zacięta, a rywalizować jak równy z równym mogą tylko najlepsi.

Design w każdym przypadku jest wyjątkowy

Każdy z wymienionych wyżej modeli charakteryzuje się specyficznym podejściem do designu. Lexus proponuje wyrazisty, duży grill, który zdominował przód auta. Uzupełniają go LED-owe światła przednie, współgrające z przetłoczeniami, których kontynuację znajdujemy na masce. Motywy świetlne powtórzone są również z tyłu, gdzie kształt świateł optycznie poszerza samochód i uzupełnia się z całą resztą zabiegów, które są znakiem rozpoznawczym Lexusa. Audi A6, tradycyjnie już, proponuje pokaźną atrapę chłodnicy typu singleframe i proste, raczej surowe linie. To język stylistyczny typowy dla niemieckich aut, bo choć BMW ma inne, nieco bardziej sportowe proporcje niż Audi, to również cechuje się prostotą i niewielką liczbą ozdobników. Styliści producenta wyposażyli limuzynę zza Odry oczywiście też w grill składający się z dwóch „nerek” – coś, bez czego nikt nie wyobraża sobie bawarskiej limuzyny. Szwedzkie Volvo również znalazło swoją stylistyczną drogę. Wystarczy spojrzeć na grill z pionowymi szczeblami, tylne lampy w kształcie litery C i wzór świateł do jazdy dziennej układający się w literę T. S90 również można poznać z daleka i, podobnie jak inne auta, może się podobać.

Liczy się wnętrze

W segmencie E równie ważne jest to, co dzieje się w środku. Zapraszamy do królestwa doborowych materiałów, wzorowego montażu i świetnego wyposażenia. Każdy z kokpitów ma swój indywidualny styl i choć rysunek deski rozdzielczej, czy dobór wykończenia jest rzeczą gustu, nie sposób nie pochwalić Lexusa i BMW za pozostawienie wielu fizycznych przycisków do obsługi klimatyzacji, radia czy systemu multimedialnego. Audi i Volvo w większym stopniu stawiają na obsługę dotykową, która robi wrażenie, ale nie zawsze jest tak intuicyjna jak klasyczne przyciski i pokrętła.

Wyposażenie z górnej półki? Nie w każdym przypadku

Limuzyna segmentu E oznacza również doskonałe wyposażenie. A przynajmniej tak się kojarzy. Rzut oka w cenniki porównywanych aut zdradza, że pod względem liczby udogodnień i systemów oferowanych w standardzie, Lexus ES wyróżnia się na tle rywali. W japońskim aucie standardowe wyposażenie obejmuje elementy takie jak Apple CarPlay i Android Auto, kamera cofania, podgrzewane przednie fotele, elektryczna regulacja kierownicy czy aktywny tempomat działający w pełnym zakresie prędkości. Lexus w standardzie daje też napęd hybrydowy i bardzo obszerny pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego. W podstawowej cenie otrzymujemy m.in. system monitorowania martwego pola, czujniki parkowania z funkcją automatycznego hamowania czy układ monitorowania ruchu poprzecznego podczas cofania (z wykrywaniem pieszych).

Zgodnie z konfiguratorem na stronie szwedzkiej marki najtańsza konfiguracja Volvo S90 nie obejmuje obecnie podgrzewanych siedzeń i kamery cofania. W podstawowej cenie BMW 5 nie znajdziemy m.in. kamery cofania i tempomatu adaptacyjnego działającego w pełnym zakresie prędkości. W bazowym Audi A6 35 TDI S tronic trzeba zaś dopłacić za kamerę cofania i czujniki parkowania. Duże limuzyny klasy premium oferują oczywiście też mnóstwo zaawansowanego wyposażenia w opcjach. BMW proponuje np. laserowe światła o dalekim zasięgu, za to Lexus może pochwalić się unikalnymi w tym segmencie cyfrowymi lusterkami zewnętrznymi.

Powiązane artykuły