Nudzi nam się już przekładanie klocków i lalek? Co więcej, nasze dzieci również wydają się tym znudzone? Zaproponujmy eksperymenty rodzinne – to świetny sposób na wspólne spędzenie czasu! Do przeprowadzenia domowych eksperymentów nie trzeba się jakoś szczególnie przygotowywać, choć to oczywiście odpowiedni moment, by przekazać dzieciom podstawowe informacje dotyczące bezpieczeństwa podczas tego typu zabaw. Eksperymenty to jednak nie tylko zabawa – to możliwość odkrywania tajników nauki, poznania niektórych praw fizyki i chemii… Zdecydowaną większość potrzebnych składników niezbędnych do przeprowadzenia zabawy mamy w naszych domach. A zatem… zaczynamy!
- Nadajemy kształt jajku. Jajko ugotowane na twardo nie musi mieć tradycyjnego kształtu. Możemy go nieco zmodyfikować. Jak? Wystarczy, że ugotowane jajko obierzemy ze skorupki i jeszcze ciepłe (to warunek konieczny!) np. ściśniemy za pomocą 4 patyczków (wzdłuż, mocując patyczki gumkami na ich końcach) lub wciśniemy do foremki w jakimś konkretnym kształcie. Wystarczy odczekać około 20 minut i sprawdzić jaki kształt udało nam się uzyskać – najlepiej będzie to widać, gdy po prostu pokroimy jajko w plasterki. Podczas takiego eksperymentu możemy się na własne oczy przekonać, że plastyczność ciał wzrasta wraz z wzrostem temperatury. Ten sam eksperyment przeprowadzony na wystudzonym jajku nie powiedzie się lub jego efekty będą mizerne.
- Zróbmy sobie wulkan! Do zrobienia domowego wulkanu będą nam potrzebne: plastikowa butelka i miska lub głęboki talerz, folia aluminiowa, pół szklanki octu, torebeczka sody oczyszczonej oraz lejek. Z plastikowej butelki należy odciąć górną część, którą następnie owijamy folią aluminiową – to będzie nasz wulkan. Wulkan umieszczamy na talerzu, a następnie za pomocą lejka na przemian: wlewamy doń ocet i wsypujemy sodę. Uwaga! Będzie erupcja piany! Dlaczego? Bo soda i ocet silnie na siebie oddziałują, a w wyniku ich połączenia powstaje dwutlenek węgla.
- Dwukolorowa herbata. To łatwy eksperyment, który będziemy mogli… wypić. W jednej szklance zaparzamy torebkę czarnej herbaty (torebkę wyrzucamy) – nie zalewamy całej szklanki, maksymalnie do połowy. W drugiej szklance mieszamy gorącą wodę z 3-4 łykami cukru. Następnie bardzo powoli, po ściance, przelewamy herbatę do szklanki z posłodzoną wodą. Efekt? W dolnej części szklanki mamy wodę, a na górze – herbatę. Obie ciecze nie połączyły się, bo mają różną gęstość!