Przed nami majówka. Jesteśmy zwarci i gotowi, zakupy zrobione, walizki spakowane – w planach długi weekend na Mazurach. Ale zanim rzucimy hasło: „do wozu” – warto sprawdzić jego stan. Czy nasze auto jest gotowe do drogi? Robimy szybki przegląd.
Robimy przegląd!
Jeżeli nasze auto swoje najlepsze lata ma już za sobą, a licznik sugeruje, że niejedno już w życiu przejechało – przed każdą dłuższą trasą warto podjechać samochodem do stacji diagnostycznej na kompleksowy przegląd. Wozimy się w miarę nowym autem, regularnie serwisowanym i nie wydającym żadnych niepokojących dźwięków – wystarczy, że sami sprawdzimy najważniejsze elementy i parametry.
- Opony – sprawdzamy stan ogumienia i ciśnienie w oponach, a także stan koła zapasowego.
- Akumulator – powinien być sprawny i naładowany, by nie zawiódł nas w trasie brakiem mocy.
- Oświetlenie – włączamy wszystkie światła i kontrolujemy ich ustawienia, sprawdzamy również światła stopu oraz migacze, a w samochodzie warto mieć zapasowe żarówki (minimum po dwie z każdego rodzaju).
- Płyny – otwieramy maskę i sprawdzamy kolejno poziom wszystkich płynów eksploatacyjnych: oleju, płyn hamulcowy i w chłodnicy, płyn do spryskiwaczy.
- Paski klinowe – sprawdzamy stan i napięcie paska klinowego.
- Stan silnika – przyglądamy się uważnie poszczególnym elementom silnika i szukamy ewentualnych śladów wycieków, warto również skontrolować stan podłoża pod silnikiem (dlatego przed podróżą warto zaparkować auto na minimum 2 – 3 godziny na podłożu betonowym, na którym będzie widać każdą plamę).
- Hamulce – stan tarcz i klocków hamulcowych możemy ocenić zdejmując kołpaki, tarcze powinny być gładkie, a klocki mieć odpowiednią grubość.
- Klimatyzacja – powinna być regularnie czyszczona, bo w jej poszczególnych częściach mogą rozwijać się niebezpieczne dla zdrowia bakterie, pleśń i grzyby, dobrze utrzymana klimatyzacja zagwarantuje komfortową jazdę w optymalnej temperaturze bez względu na aurę na zewnątrz pojazdu.
Teraz można zapakować wszystko i wszystkich… Ruszamy!