Ceny nowych, salonowych samochodów mogą przyprawić o zawrót głowy. Dodatkowo mamy świadomość, że pojazdy te zaraz po opuszczeniu salonu tracą na wartości nawet 10-20 %! Jedno i drugie może skutecznie zniechęcić do wydawania sporych kwot na tzw. nówki-sztuki, tym bardziej, że rynek wtórny oferuje coraz ciekawsze modele, w coraz lepszych cenach i dobrze utrzymane. Na co zwrócić uwagę decydując się zakup auta używanego? Czy duży przebieg dyskwalifikuje auto?
Jak to jest z tym przebiegiem?
Przebieg pojazdu to jeden z wyznaczników jego stanu. Auto, które ma na liczniku 200 tysięcy przejechanych kilometrów, siłą rzeczy jest już nieco zużyte. Istotne jest jednak w jaki sposób ów pojazd był użytkowany. W innym stanie będzie auto, które ma na liczniku 200 tysięcy km, ale zrobionych w przede wszystkim na długich trasach, w ruchu pozamiejskim, czyli głównie na ekspresówkach i autostradach niż to, które owe 200 tyś. km zrobiło w ciągu kilkunastu lat stania w miejskich korkach i dojeżdżania wyboistymi drogami do podmiejskich miejsc zamieszkania. W pierwszym przypadku zużycie poszczególnych elementów będzie dużo mniejsze niż w drugim, a to z tego powodu, że użytkując samochód głównie na ekspresówkach i autostradach – dużo rzadziej korzystamy ze sprzęgła, czy hamulca (nasza jazda jest w większości płynna), rzadziej również jesteśmy narażeni na wyboje, czy dziury w drodze.
Innym aspektem przebiegu używanego samochodu jest to, czy ów przebieg jest realny, czy może został… poddany korekcie. Dużo lepszym pomysłem jest kupienie auta z przebiegiem 200 tyś. km, ale posiadającego pełną dokumentację, niż pojazdu, który na liczniku nie ma nawet 100 tyś. km i zachodzi podejrzenie, że jednak przejechał „nieco” więcej.
Co sprawdzamy kupując używane auto?
Przebieg to nie wszystko! Ważna jest jego historia – najlepiej zdecydować się na ten pojazd, którego właściciel może przekazać nam pełną jego dokumentację i historię przeglądów w serwisie. Auto należy sprawdzić przede wszystkim pod kątem awarii i usterek charakterystycznych dla danej marki, modelu i rodzaju silnika oraz ocenić ogólną kondycję silnika. Ważny jest również stan zawieszenia oraz karoserii (w przypadku samochodów z dużym zużyciem możemy zaakceptować drobne odpryski, zwłaszcza na masce i zderzakach). Warto również zajrzeć do wnętrza samochodu i upewnić się, czy nie czeka nas konieczność wymiany tapicerki, czy obicia kierownicy. Auto nam się podoba? Nie kupujmy go na oko! Przed zakupem udajmy się do Autoryzowanej Stacji Diagnostycznej (wybierzmy ją sami, nie korzystajmy z tej wskazanej przez sprzedającego!), w której auto zostanie dokładnie sprawdzone w kontekście jego dalszego bezpiecznego użytkowania.