Od pewnego czasu w telewizyjnym paśmie reklamowym pojawia się spot dotyczący nowej formy zabezpieczenia podróżujących samochodem dzieci. Pas nosi nazwę Smart Kid Belt i jest dostępny na naszym rynku. Specjaliści odpowiadają na pytanie, czy to bezpieczna alternatywa.
O czym dokładnie mowa?
Smart Kid Belt to urządzenie służące do przewożenia dzieci. Tworzy je system pasów, które zapewniają właściwe ułożenie odcinka pasa biodrowego oraz płynnie dopasowują odcinek barkowy pod kątem wzrostu dziecka. Na stronie producenta możemy przeczytać dodatkowo, że jest szybki i prosty w montażu. Cena nie zwala z nóg. Urządzenie jest uniwersalne i można je zastosować w dowolnym aucie.
Czy to „legalne”?
Jak najbardziej tak. Pas, o jakim mowa – zgodnie z obowiązującymi przepisami – traktowany jest jak urządzenie podtrzymujące, o którym mowa jest w kodeksie drogowym. W praktyce oznacza to, że nie musimy obawiać się mandatu, gdy zostaniemy zatrzymani przez policję w ramach kontroli rutynowej. Ponadto Smart Kid Belt jest całkiem legalny, również dlatego, że zgodnie z przepisami UE wpisuje się w obowiązujące wymagania i normy bezpieczeństwa.
Czy to bezpieczne?
Nie do końca. Przede wszystkim nie wolno go stosować w przypadku najmłodszych pasażerów. Takie maluchy powinny być przewożone w fotelikach wyposażonych we własne pasy 5-punktowe lub w kołyskach. Nie powinno się go również stosować, kiedy chcemy posadzić dziecko na przednim siedzeniu. Dotyczy to starszych modeli samochodów wyposażonych w aktywną poduszkę powietrzną. Kiedy zatem można stosować Smart Kid Belt? Pas przeznaczony jest dla dzieci, które (według przepisów) przewozimy w fotelikach grup II i III. Są to foteliki bez własnych pasów. Optymalne wymagania wiekowe to 5-12 lat oraz wagowe 15-36kg.
Źródło: Auto Świat Poradnik 01/2019