Jak się mają wasze wakacyjne plany? Może jakiś pomysł „last minute”? Przeczesując Internet w poszukiwaniu urlopowych inspiracji znalazłam trzy oryginalne i niebanalne miejsca noclegowe. I to w Polsce! Co powiecie na urlop w klasztorze, fabryce lub surrealistyczny hotel? Sprawdźmy to!
Klasztorny luksus
Decydując się na nocleg (najlepiej kilka noclegów, by w pełni poczuć atmosferę i klimat miejsca) w klasztorze fundujemy sobie prawdziwy luksus… dla duszy. Ciało raczej luksów nie zazna: surowe warunki, ciasne cele, cisza, brak elektroniki i konieczność podporządkowania się wymagającym regułom klasztornego życia. To wszystko sprawi, że zwolnimy tempo, znajdziemy czas na refleksję i tzw. przewietrzenie umysłu. Oczywiście nie każdy klasztor jest gotów na przyjęcie i przenocowanie turystów, ale coraz więcej opactw otwiera swoje bramy – m.in. Opactwo Benedyktynów w Tyńcu, Stoczek Klasztorny, czy Pustelnia Złotego Lasu.
Fabryczne sny
Jeżeli jednak nie chcemy chować się za klasztornymi murami i wolimy pozostać w centrum wydarzeń – możemy zdecydować się na wypoczynek w… fabryce. Loft Apart to współczesna Fabryka Sztuki i przestronne apartamenty w jednym, zaaranżowane w łódzkiej przędzalni. Tę ogromną (budynek ma 207 metrów długości!) fabrykę wzniósł pod koniec XIX wieku Karol Scheibler. Obecnie już nic się w niej nie przędzie, poza wspomnieniami gości.
Hotel pełen sztuki nowoczesnej
Sopocki Arthotel jest oryginalny w każdym calu, już sama jego nazwa: LALALA zapowiada mnóstwo artystycznych wrażeń. W hotelu znajduje się tylko siedem pokoi, ale każdy z nich to oryginalny koncept zaprojektowany przez innego artystę, zgodnie z jego ekscentryczną wizją. Możemy przespać się w: „krainie panny sarenki i chochlików”, na łóżku z czasów międzywojennym (pokój nr 38); „surrealistycznym raju niespodzianek” z różową podłogą i ścianami w kolorze mięty (pokój nr 100) lub zagłębić się w klimat „mrocznego przedmiotu pożądania i futrzano – leśnej, barokowej niespodzianki” (pokój nr 44). Już same opisy są intrygujące!